Zmiana notesu bullet journal w środku roku. Jak to zorganizować?
Cześć wszystkim! Dzisiejszy wpis to kontynuacja blogowej serii #planowanie.
Tym razem opowiem trochę o moim nowym zeszycie do bullet journala. Jak doskonale wiecie w poprzednie notesy zaopatrywałam się w Tigerze. I bardzo je sobie ceniłam! Uważam, że prezentują naprawdę dobry stosunek ceny do jakości.
Jednak po ponad pół roku obszernego notowania, strony w moim bujo wyczerpały się. Byłam zmuszona do zmiany notesu przed 1 stycznia 😉 Tak więc postanowiłam dodać mojemu planowaniu trochę świeżości. Wybrałam notes w kropki, formatu B5 od Devangari Art – zakochałam się w przeuroczej okładce ♥
Jeżeli siedzicie trochę w bullet journalingu (a jeśli nie, to przeczytajcie koniecznie moje poprzednie wpisy: czy warto planować w bullet journal oraz 5 miesięcy z kolekcjami w bujo), to wiecie, że zmiana notesu w środku roku może być kłopotliwa. Najłatwiej w końcu tworzyć plany, kalendarze i kolekcje na początku roku, tak aby mieć do nich łatwy wgląd i przejrzystą wizję najbliższych 12 miesięcy.
Skłamałabym mówiąc, że kończący się zeszyt mnie przeraził 😉 Raczej ucieszyłam się na myśl o zakupie nowego 😀 Co prawda tak jak wspomniałam powyżej – migracja bulletowa w środku roku nie jest czymś logistycznie łatwym, ale wszystko da się zorganizować. I właśnie o takiej notesowej organizacji opowiem w dzisiejszym artykule!
Zobacz też koniecznie mój wpis o tym jak łatwo ozdobić bullet journal (pokazuję 5 sprawdzonych sposobów!).
Zmiana notesu – zrób to z głową!
Nie wiem jak Wy, ale ja doskonale znam to uczucie gdy zaczynam nowy miesiąc w notesie, po czym okazuje się, że wpadłam na pomysł fajnej kolekcji, którą najlepiej byłoby umiejscowić na samym początku… Taką sytuację przerabiałam w zeszłym roku, kiedy połowa moich kolekcji była porozrzucana po styczniu. Oj ciężko je się wtedy znajdowało 😂
Jak tego uniknąć? Wystarczy zaplanować układ nowego bullet journala! Taka prosta rzecz, a jednak często omijana (mnie bardzo kusi żeby od razu zacząć pisać w najnowszym nabytku 😀 ). Możesz na karteczkach samoprzylepnych wypisać nazwy stron, które chcesz umieścić w notesie. Warto zmieniać ich położenie, przeklejać po biurku i wizualizować sobie wygląd bujo.
Ponadto spróbuj dogłębnie zastanowić się nad tym co chcesz mieć w plannerze. Zastanów się czy jakieś strony nie przestały być aktualne? A może chcesz poeksperymentować i dodać coś nowego? Warto poszukać inspiracji np. na pintereście czy instagramie, aby sprawdzić rozwiązania, które mogą się sprawdzić u siebie. Oczywiście pamiętaj, żeby się nie zachłysnąć idealnymi tabelkami czy rysunkami 😉 Bullet Journal to żywy twór, który nie musi być idealny, tylko funkcjonalny!
Moje strony na wrzesień
Teraz pokażę Wam jak wygląda mój planner w danym miesiącu.
Moje strony na wrzesień to:
- habit tracker – to mała tabelka, w której każdego dnia zaznaczam czy wykonałam ustalone przeze mnie nawyki. W moim przypadku to nauka języków, sport i rysowanie.
- mini kalendarz miesięczny – wprowadzam go po raz pierwszy, żeby zobaczyć jak się sprawdzi. Będę w nim zapisywać drobne wydarzenia, urodziny, spotkania.
- tabelki: małe sukcesy i muzyka – czyli po prostu miejsca na zapisywanie małych sukcesów codzienności oraz muzyki, której aktualnie słucham.
- planner treści blogowych i social media – bardzo przydatny dla mnie kalendarz miesięczny, w którym notuję sobie plany blogowe, instagramowe i nie tylko.
- codziennik – w jednym zdaniu, codziennie pisze co się u mnie działo.
- zapiski z pamiętnika – nie mam na to przeznaczonych stron, po prostu gdy dzieje się coś ważnego w moim życiu lub gdy mam potrzebę przelać moje emocje na papier – zapisuję to.
- strony inspiracji – tworzę je gdy zobaczę/ przeczytam/ dowiem się czegoś interesującego i chcę zachować to na dłużej!
Czy warto zmieniać notes w środku roku?
Jasne, że tak! Rozkład kalendarza w żadnym wypadku nie powinien nas ograniczać. Przecież po to właśnie tworzymy bullet journal, by zachować niezależność w planowaniu oraz dostosować notes do naszych potrzeb.
Nowy planner = nowe pomysły, potrzeby, spojrzenie.
Jeśli tylko czujemy, że chcemy zmienić zeszyt, wato to zrobić! Bywa tak, iż po prostu stary planner stał się mocno nieaktualny i jedyną drogą jest rozpoczęcia bujo od nowa. Zdecydowanie nie warto wtedy czekać do stycznia 🙂
Mam nadzieję, że teraz zmiana notesu do bullet journal nie będzie Cię przerażała 😉
Jeśli chcesz zobaczyć więcej stron z mojego bujo,
zaobserwuj mnie na instagramie ♥
Napisz koniecznie w komentarzu poniżej jak Ty organizujesz swój planner!
Zmieniasz notes w ciągu roku?